• Dominika Śliwińska- Chrząszcz

🙄 Kolejny "NOWY POCZĄTEK" 😂

To zabawne ilu lat potrzebowałam by wreszcie przysiąść do planowanego od dawna BLOGA i zacząć zwyczajnie pisać.

Moje myśli, rozterki, spostrzeżenia znajdowały dotychczas swoje ujście na prowadzonym przeze mnie fanpage na FACEBOOK'u, ale jak widzicie nawet w tym temacie można zrobić krok w przód- jak bardzo absurdalnym ten krok by się Wam nie wydawał :)


NO BO.... Musi być jakiś WSTĘP


Strona www.twerkout.pl powstała lata temu w celu promocji STWORZONEGO I opatentowanego przeze mnie treningu TWERKOUT FITNESS. Od tego czasu z pomocą wielu mądrych głów udało mi się przeprowadzić kosmiczną ilość treningów, warsztatów, wziąć udział w wielu ciekawych wydarzeniach i zorganizować kilka edycji szkoleń trenerskich.


Trenerki, które brały udział w szkoleniach i z którymi następnie wspólnymi siłami promowałyśmy cały ruch mentalno-treningowym jakim jest Twerkout FItnessu to grupa niesamowicie barwnych i zdolnych Kobiet. Myślę, że co jakiś czas będę też zaglądać do ich poczynań i się z Wami nimi dzielić, bo jest na co popatrzeć i w czym uczestniczyć.


Jednak jak to w życiu... czas nie stoi w miejscu, przyszła pora na kolejny etap zwany dumnie STABILIZACJĄ.


Panna Śliwińska w PAŹDZIERNIKU 2019 się konkretnie zakochała (całe szczęście ze wzajemnością). W Marcu 2020 roku wyszła za Mąż- za ten październikowy MIŁOSNY STRZAŁ. TRAFIŁO SIĘ ślepej kurze ziarno i skończyło się dzikie bieganie po świecie na rzecz wspólnego robienia życia i rosnącej z dnia na dzień miłości (ona wciąż rośnie;). Tydzień po zamążpójściu cały świat utonął w kwarantannie, a chwile potem dowiedzieliśmy się, że będzie nas więcej.

2020 był dla mnie rokiem nowości- w każdym tego słowa znaczeniu.


Sporo nieprzyjemności, rozczarowań, maksymalna amplituda emocji. Niespodziewane zwroty akcji i koniec końców utwierdzenie w sensie stwierdzenia

"Nic się nie dzieje bez przyczyny".


W 2020 pożegnałam się z ukochanym sobie Klubem Fitness (chociaż w tym wypadku bardziej z Jego właścicielem, bo za ludźmi do dziś tęsknię). Od tego czasu jestem znacznie mniej ufna i zdecydowanie ostrożniejsza w kwestiach zawodowych. Nie zawsze Praca popłaca. Czasem Twoje dobre serducho, zaangażowanie zostają zwyczajnie bezczelnie wykorzystane. Mi się udało to poturbowane JA odratować, no ale swoje lanie dostałam i tym samym dojrzałam do tego by swoje serducho zacząć mocniej chronić. Co nie zmienia faktu, że dalej będę się angażować w ukochany zawód- bo tak :D


Pora zebrać swój wachlarz umiejętności i zainteresowań do kupy, poświęcić czas starym i nowym pasjom, świeżej wiedzy, rozwojowi i... rodzinie :)


Od niecałego Miesiąca jestem Mamą i już rozumiem, że wszelkie prace- stałe, dorywcze to był pikuś w porównaniu do tej nowej Roli, która wymaga ode mnie dyspozycyjności 24/7 (tutaj nie ma przerw czy urlopu, A do WYJŚCIA NA SIUsiu muszę się czaić bardziej niż w gimnazjum). Jako świeżak w tej bajce już wiem, że to niezwykle piękne, pełne miłości a zarazem trudne doświadczenie i na pewno część treści poświęcę tematom około MAMUSIOWYM. Nie będą to porady, mądrości, bo sama się dopiero uczę, ale na pewno będę się dzielić pomysłami, przemyśleniami i ewentualnymi rozterkami.


JUŻ PLANUJĘ POWRÓT NA SALĘ- tanecznie i choreograficznie.

Jak na mądrego człowieka, który chwile temu rodził poczekam cierpliwie z tematem do końca połogu (jeszcze 3 tygodnie), a następnie poproszę Barona co by pozwolił Mamie wyskoczyć na chwilkę ponad godzinkę (opcjonalnie dwie) na spotkanie taneczne z roztańczonymi pięknościami. Pewnie ogarniemy jakieś wydarzonko, ale tego typu informacje- co, gdzie, kiedy- to już podrzucę bezpośrednio zainteresowanym w odpowiednim momencie.


TRENINGI PERSONALNE i KONSULTACJE DIETETYCZNE


Wciąż siedzę i dłubię w nowościach rozwijając swoją niegasnącą ciekawość i pasję w tym zakresie. Bez względu na obecne miejsce i podjęte role - niezmiennie online służę dietetycznymi rozwiązaniami, pomysłami i pomocą.


Mając za sobą lata owocnej współpracy z wieloma podopiecznymi zarówno pod kątem wychodzenia z nieprzyjemności zdrowotnych jak i pracy nad sobą dla siebie, swojego samopoczucia czy zadowolenia ze swojego JA nie pierwszy i nie ostatni raz mówię: to niesamowite móc obserwować czyjąś pracę, zawziętą walkę z trudnościami i starania i widzieć owoce tych działań.


Każdy moment jest dobry by zacząć, ważne byś to Ty podjął tą decyzje i konsekwentnie w niej trwał. Także spodziewajcie się postów dotyczących motywacji, jej braku, cudów, upadków, wagi celów, opisujących historie walecznych dusz czy... zwyczajnie podpowiadających rozwiązania kulinarne w kwestiach dietetycznych.


Co przyniesie 2021?


Na pewno sporo wpisów na tym, nowych doznań, przemyśleń i nie wykluczone, że jak każdy kolejny rok 2021 postawi przed nosem paletę wyborów. Będzie się działo- na pewno. Sama wchodzę w 2021 z czystą głową, bagażem wciąż pokonywanych nieprzyjemności z 2020 i siłą, której teraz już mi nie może braknąć- nie bazuję na niej już sama :)

Co z TWERKOUT FITNESSEM?

Zarzucam na pewno na tą chwilę definitywnie wszelkie szkolenia trenerskie. Zajęć TWERKOUT też sama nie będę prowadzić. Poszłam inną drogą, aczkolwiek nie omieszkam dzielić się wiadomościami na temat treningów, warsztatów prowadzonych przez koleżanki trenerki, które wciąż trwają w pasji i zarażają swoją niesamowitą energią.

(*Będąc w ciąży, czy spełniając się w roli karmiącej mamy :D Mam sporo czasu na bycie również stalkerem i zerkanie na profile ulubionych aktywnych dam, które w tym miejscu pozdrawiam*)


Jaki jest plan?


BYĆ NA 200%, walczyć o balans (co już wiem, że będzie wyzwaniem), tańczyć- dla siebie + wrócić do prowadzenia zajęć i wrócić do treningów :) kochać, jeść i czerpać z każdego dnia jak najwięcej :) I... dalej działać, pracować i pisać :) A Was zapraszam do zerkania, czytania i komentowania postów. O ile oczywiście macie czas i chęci.


WIERZĘ, ŻE TO BĘDZIE DOBRY ROK!

34 wyświetlenia0 komentarz